Myślę, czuję, doświadczam – kreowanie nowych doznań artystycznych w rozszerzonej rzeczywistości
Możliwość doświadczania sztuki jest dla wielu jej fanów nektarem i ambrozją dla ich artystycznej duszy. Zjawiskiem, bez którego ich życie byłoby niczym bezdenna studnia smutku i rozpaczy. I tak, jak Fryderyk Chopin potrzebował fortepianu, Jan Matejko pędzla, a Adam Mickiewicz pióra i skrawka papieru, tak koneser sztuki potrzebuje ją poczuć. Niemniej jednak, aktualne czasy rzucają przed nami szereg wyzwań, którym musimy sprostać, aby ponownie móc zachwycać się wybitnymi dziełami.
“Nie taki diabeł straszny, jak go malują”, czyli jak połączyć sztukę fizyczną z rzeczywistością rozszerzoną
W jednym z ostatnich artykułów pisaliśmy o tym, czym jest rozszerzona rzeczywistość i jak może w przyszłości poprawić nasze życia. Jak wykorzystują ją artyści i jak reagują na nią odbiorcy? Czyli o tym, że nie trzeba być magistrem informatyki, żeby taką sztukę tworzyć.
Czym jest AR i jak może poprawić nasze życie
W dzisiejszych czasach codziennością stały się dla nas oglądanie interaktywnych stories, wysokiej jakości internetowe treści wideo i niezliczona ilość filtrów, które możemy nałożyć sobie na twarz w czasie rzeczywistym. W zakresie zachwycania naszych zmysłów technologia dopiero nabiera rozpędu i wraz z rozwojem możliwości sprzętowych będzie oferowała nam coraz więcej. Czym jest AR (augmented reality), czym różni się od VR i czego możemy w niedalekiej przyszłości oczekiwać od tej technologi? Zaczynajmy!