Wspieram

Znajdź nas na:

Jesteś artystą? Twórz jeszcze lepsze doświadczenia i sprzedawaj jeszcze więcej dzięki naszym rozwiązaniom

Większość osób, z artystami na czele, ma świadomość tego, że życie twórcy to nie ścieżka usłana różami. Oczywiście patrząc na największe gwiazdy widzimy, że opływają w luksusach, ale musimy pamiętać o tym, że hollywoodzcy celebryci to zaledwie czubek góry lodowej w tej grupie zawodowej. A w każdej dziedzinie znajdą się tacy, którzy zarabiają nieporównywalnie dużo w porównaniu do reszty osób. 

 

Dzieje się tak z wielu różnych powodów. Primo, wiele osób myśli, że sztuka wiąże się z dużymi wydatkami. Secundo, spełnienie artystyczne znajduje się nieco wyżej w piramidzie Maslowa, a co za tym idzie, nie każdy czuje potrzebę posiadania dzieł sztuki na własność. A po trzecie dotychczas zakup obrazu wiązał się z koniecznością wyprawy do galerii artystycznej lub na aukcję, co może stanowić problem zarówno logistyczny, jeżeli ktoś nie mieszka w większym mieście, jak i problem popytu – sztuka na aukcjach wyprzedaje się szybko albo osiąga horrendalne ceny.

 

Ale czy rynek sztuki roku 2022 jest nadal taki sam? Czy nowoczesny artysta ma więcej sposobów monetyzacji swoich dzieł? Czy powstanie NFT sprawia, że twórcy, którzy zdecydują się iść w kierunku digitalowym, są w stanie zarobić więcej? W Mateico udowadniamy, jak usprawnić i wzbogacić proces sprzedaży.

 

Jak artyści zarabiali przez internet dotychczas?

 

Do niedawna artyści mogli zarabiać online na parę różnych sposobów – tworząc grafiki na zamówienie, sprzedając swoje fizyczne obrazy w społecznościowych serwisach sprzedażowych czy zostając artystycznymi influencerami. De facto możliwości techniczne, jakie oferował artystom Internet ograniczały się do większej ekspozycji ich fizycznych dzieł, przez co mogli dotrzeć do większej liczby potencjalnych klientów, ewentualnie zdobyć więcej zleceń.

 

O ile na przykład przemysł muzyczny jest w stanie bardzo dobrze prosperować, ponieważ zwracamy tam uwagę na ilość odtworzeń, którą bez problemu jesteśmy w stanie śledzić, o tyle “obraz” w Internecie mógł zostać bardzo łatwo skopiowany.

 

Co się zmieniło i jak wykorzystać to na swoją korzyść?

 

Wszystko zmieniło się wraz z powstaniem technologii NFT, która przenosi do świata wirtualnego wiele cech dzieła sztuki, które są pożądane i nadają mu wartość, a które nie miały wcześniej trafnego odwzorowania w tej przestrzeni. Mowa tutaj np. o unikalności i rzadkości. Dotychczas obrazek w sieci był tylko obrazkiem sieci, który mogliśmy skopiować przez trywialne copy-paste.

 

NFT integruje technologię blockchain, dzięki której jesteśmy w stanie przypisać dane dzieło do jego autora, czyli jednoznacznie go zidentyfikować. Wszystko odbywa się w pełni transparentnie, co skutecznie rozbija wiele barier – nie musimy się martwić o to, że kupimy obraz z nieznanego źródła, który następnie okaże się kopią (oczywiście przy zachowaniu zdrowego rozsądku – w Internecie też możemy zostać oszukani, ale tylko przez naszą nieuważność).

 

Sky is the limit, czyli jak dużo można zarobić (realnie), sprzedając sztukę online?

 

Zapewne dla wielu z nas najciekawszy aspekt będą w tym zagadnieniu stanowić pieniądze. Skoro artyści wystawiający swoje dzieła na blockchainie są w stanie je monetyzować, ile realnie można na tym zarobić?

 

Pierwszym aspektem, który trzeba poruszyć, jest waluta w której otrzymamy wynagrodzenie. Bardzo rzadko zdarza się, że otrzymujemy je w pieniądzu fiducjarnym (waluta fiatowa), czyli powszechnie znanych złotówkach. W większości przypadków musimy nastawić się na otrzymanie zapłaty w którejś z kryptowalut, np. XDC. Nie jest to jednak żadnym problemem, ponieważ jeżeli korzystamy z jednej z bardziej popularnych kryptowalut, wymiana na walutę fiatową jest dziecinnie prosta. Wystarczy skorzystać z giełdy kryptowalut takiej jak Binance lub Coinbase (które są regulowane i można z czystym przekonaniem założyć, że są tak bezpieczne, jak banki), sprzedać swoją kryptowalutę i poczekać na przelew. Tak, to takie proste.

 

Skoro już wiemy, w czym otrzymamy zapłatę, spróbujmy teraz wyestymować, ile można zarobić, sprzedając takie obrazy. Na pewno trzeba tutaj zaznaczyć, że nie każdy artysta, który wystawi swój obraz na sprzedaż w formie NFT, zarobi na tym tak samo dużo. Ba, może się zdarzyć, że artysta bardzo dobrze radzący sobie w fizycznej sprzedaży, tutaj nie zarobi ani złotówki. Musimy pamiętać, że tak samo, jak tradycyjnie, w obszarze NFT również trzeba zbudować swoją markę. Często od nowa, bo to przeniesienie w zupełnie inny świat i zupełnie inni odbiorcy. Trzeba być gotowym na to, że będziemy musieli zmienić nasz styl – to, że spopularyzowana wśród młodszych odbiorców przez jedną z najbardziej kultowych gier komputerowych martwa natura (chyba każdy wie, że chodzi o The Sims) sprzedaje się wyśmienicie na wystawach malarskich, wcale nie oznacza, że będzie na nią jakikolwiek popyt w sferze NFT. Patrząc na kolekcje, które w wirtualnym świecie odnoszą największy sukces, jesteśmy w stanie zauważyć, że trendy jest wszystko co kreatywne i bardzo trudne do uzyskania w realu, jak choćby maszynowo generowane małpy czy film przedstawiający anioła zagłady. Jednym słowem – futurystyczne.

 

Zakładając, że powyższe czynniki są spełnione, możliwości zarobkowe są praktycznie nieograniczone. Patrząc realnie,aktualnie największym powodzeniem cieszą się kolekcje 10 tys. generowanych NFT. Oczywiście nie malujemy każdego ręcznie, tylko “rozbijamy” obraz na warstwy i przygotowany wcześniej program miesza je ze sobą, tworząc unikalne grafiki. Przeważnie jeden taki obraz sprzedawany jest za cenę na poziomie około 0.1 ETH, co w przeliczeniu na dzisiejszy kurs daje około 200$. Wcale nie musimy sprzedać wszystkich 10 tys. – jeżeli jesteśmy już w miarę rozpoznawalni i sprzedamy nawet 100 sztuk, nadal mamy z tego 20,000$ zysku.

 

 

Najsławniejsza kolekcja 10 tys. wygenerowanych “Znudzonych małp”

 

Jeżeli bardziej paracie się tworzeniem unikalnych dzieł sztuki, a nie całych kolekcji, też znajdziecie tutaj swoich odbiorców. Oczywiście odpada nam efekt skali, ale pojedyncze, wysokiej jakości dzieła sztuki, bez problemu mogą zostać sprzedane za 0.5-1 ETH, czyli około 2,000$.

 

Jak chcemy pomóc twórcom w Mateico?

 

Wiele osób boi się wejścia w świat technologiczny, myśląc, że jest to skomplikowane i trudne. Oczywiście, że jest, ale dla programistów, którzy tworzą tego typu oprogramowania. Technologia NFT zaczyna już dojrzewać i na rynku istnieje wiele rozwiązań, które przy pomocy paru kliknięć pozwalają nam stworzyć swoje NFT.

 

Mateico jest jednym z nich.

 

Skupiamy się na kilku rzeczach – w pierwszej kolejności dostarczymy wam market NFT, gdzie będziecie w stanie tworzyć swoje NFT’ki szybko i sprawnie oraz tak samo szybko i sprawnie je sprzedawać. Następnie skupimy się na ekspozycji waszych dzieł – wystawy fizycznych dzieł sztuki w połączeniu z rozszerzoną rzeczywistością pozwolą wam jeszcze bardziej zachwycić odbiorców, a tym samym sprzedać swoje obrazy za jeszcze większą cenę.

 

Jednak za naszą najważniejszą misję uważamy pomoc artystom w zagospodarowaniu większej ilości czasu na to co kochają, czyli na proces tworzenia. Wielu z nas również jest artystami i mamy świadomość, że proces twórczy to praca na pełen etat, o ile nie 24h/7. Implementując wszystkie powyższe rozwiązania chcemy usprawnić proces sprzedaży sztuki, tym samym minimalizując organizacyjne zadania.

 

#StayTuned, dopiero się rozkręcamy.